POBUDKA

 

O barbarzyńcy z akademii

Wstawajcie póki słońce bije w twarze

Reszta szarością zdarzeń

Wstawajcie, kapitan was woła

I niesie puchar z winem

Czy każdy trzeźwy temu podoła

Wstawajcie i bierzcie do tańca

Nimfy inspiracji

Sięgajcie do piór

To już po maturze

Nie uczcie się bzdur

Teraz sięgajcie chmur

Biegnijcie na zmarnowanie

Tak woła rozważny chór

To piękny dzień

Wstawajcie

Jutro sen nimfom

Wydacie

Wstawajcie lenie

Jakże wzrusza mnie

Wasze niepocieszenie

Ale to ostatni dzień

Witajcie go z harfą

I żywiołem

Jutro ruszamy przez leśne dywany

I kopalniane tunele

Ruszcie się

Biblioteki czekają

Na oddanie ostatnich tomów

Wyznań mądrości

Piękny dzień

Zaznaczony w kalendarzu

Linią wolności

Swoimi zardzewiałymi

Dwukołowymi rydwanami

Zajeżdżamy pod szkołę

Jak arystokraci

Pierwszy raz widzę cię

W tej kwiecistej sukni

I doceniam każdy twój ruch

Jak nigdy przedtem

Twej uroczej postaci

To piękny dzień

Szkoła się wietrzy

Nie pachnie już wykładziną

Woźny się cieszy

Że kończy z naszą gadziną

Triumfem

Wypala kolejnego papierosa jak pochodnię

W tej jaskini, gdzie kaganek oświaty nie

Rozświetlił nas wszystkich wystarczająco

Dalej jest korytarz

Przyjrzyj się dobrze

Hol pełen szafek

Jak korytarz pełen drzwi

Do wybranych światów

Alternatywnych wersji naszych żywotów

Za biurkiem lub pod biurkiem

Pasażem, wiaduktem

Panie mości

popatrz dokładnie na nich wszystkich teraz

niektórych widzisz po raz ostatni

rodzice ich tak dumni lub smutni

wszyscy chcą uciec i być tą jedną chwilę razem

już ściskają bilety

już płyną okręty

by wyrwać się z tego pikniku

do niektórych już nigdy się nie odezwiesz

gdy przejdą obok ciebie

my od siebie ściągaliśmy?

Nic podobnego

gdy już oddamy ostatnie księgi

a plecaki staną się płótnem rozwiniętym na maszcie

nie zawahamy się ani chwili

już nigdy

nie damy sobie wmówić

teorii

dalej

drzyj zeszyty

drzyj na całą krainę

wołaj, że zdałeś

pokazałeś się na egzaminie

dalej, odpływaj co sił

opuszczaj te porty

i lekceważ tych, co ci mówią

że mogło być lepiej

powyżej średniej świętego Piotra

już nigdy ich nie słuchaj

teraz płyń tylko swoim torem

teraz patrz tylko na jedne drzwi