ŻÓŁTY SZALIK - ANATOMIA ALKOHOLIZMU

ŻÓŁTY SZALIK. PĘTLA, STRACH I SZAL Rozpoczynam ten post od łyku gorącej herbaty i dobrze wiem, że jeszcze wiele takich kubków wysuszę, zanim skończę. Herbata usuwa zmęczenie, a zarazem powoduje coraz większy niepokój i podniecenie, aż musisz napić się wody, może trochę cytryny, by pozbyć się zgagi. Człowiek to sprytny chemik, regulujący swoje płyny w laboratorium organizmu. Odrobina herbaty, by się pobudzić, odrobina alkoholu, by się zrelaksować, trochę więcej wody, by wytrzeźwieć, potem trochę kawy zbożowej albo ciepła woda z octem jabłkowym i jeszcze kakao, by się uspokoić. A gdy już wszystko w porządku, czas znów pisać atramentem swych doznań. Już grudzień, już za chwilę święta. Pan prezes zadowolony, bilans w firmie zrównoważony, procenty się zgadzają, już kwarta… procenty proszą o uwagę. Ależ panie prezesie, czas pośpiewać kolędy, napić się odrobinę, odetchnąć. Pan prezes uśmiecha się zagadkowo, ociera pot z czoła, już poluzowuje krawat i sięga to niby własną, to n...