FIR A NA

 


 

W firankach

Wiatr snuje swoją

Leg

endę

Kojące popołudnie

Rzuca postrach

Wykończenia

Modlą się o jedno takie leniwe popołudnie

Sam na sam

Na firanach

Dedykowane i niewysłane

Fira Ance

Jak broń

Broniłem się przed tym

Jak Broń

ewski

Widziałem

Cię

Niewytłumaczalną

Tęsk

notę

za wiatrem

tak właśnie wtedy to czułem

a teraz tak to widzę

Wtedy właśnie uwierzyłem

Taką miałem potrzebę

By tak ubrać niewidzialność

zaczynając i siedząc obok siebie

wiemy, że to nie potrwa długo

w końcu przyjdzie burza

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ZA WSZELKĄ CENĘ. TO DIE FOR

NIEBIAŃSKIE ISTOTY

QUEEN. KRÓLEWSKIE DIAMENTY SĄ WIECZNE