HYMN ZWYCZAJNOŚCI

 



ci ludzie

o poranku

z wózkami

dziecięcymi

pełnymi złomu

ta delikatność i szorstkość,

strach w oczach i twardy zarost

jakby cofnęli

się w czasie

do lat dziecięcych

i znów chwytają

wszystko co los im podłoży

robinsonowie, demiurgowie

z odpadków tworzą nowe

wehikuły, który przenoszą ich do lepszych krain

zatankują je procentami

i ruszą w dal promenadami

o poranku

gdy ja zbudzę się w swej zwyczajności

by ruszyć na zakupy


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ZA WSZELKĄ CENĘ. TO DIE FOR

NIEBIAŃSKIE ISTOTY

QUEEN. KRÓLEWSKIE DIAMENTY SĄ WIECZNE